W obliczu wiosny, z coraz bardziej zakwieconym balkonem :
co można zrobić z takiego pięknego materiału?
Długo mi drżała ręka, zanim coś ucięłam, aż powstała moja pierwsza kosmetyczka, pierwotnie pomyślana, jako opakowanie na tzw. książkę podróżną - czytaną w środkach komunikacji publicznej, coby się ta książka w torbie nie niszczyła.
A oto komplet kuchenny - rekawica i podkładka pod garnek, dwustronne:
Zaczęłam też tworzyć zakladki do książek, pierwsze, wygladają tak: